poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Alex Honnold - O wspinaczu, który mieszka w vanie.

Czasami w życiu przychodzi słabszy okres, brakuje motywacji, codzienna rutyna doprowadza do stanów depresyjnych, nic nam się nie chce, najlepiej schowalibyśmy się głęboko pod ziemię i trwali tak do momentu aż "samo się naprawi" ale jak wiadomo bez pracy nie ma kołaczy... Mamy więc dwa wyjścia : trwać w tym beznadziejnym stanie i jeszcze bardziej się pogrążać lub coś z tym zrobić. Przystępujemy więc do etapu działania, w którym szukamy drogi aby się napędzić by skierować naszą psychikę na dobre tory, jedni słuchają muzyki, oglądają filmy motywujące, spotykają się z przyjaciółmi lub idą do kościoła, inni inspirują się osobami, które robią rzeczy nieprzeciętne, niestandardowe, czasami niebezpieczne, osobami których wysiłek, siła dążenia do wyznaczonego celu i etyka pracy budzą szacunek oraz motywują do działania. Zazwyczaj są to sportowcy, muzycy, wynalazcy, wybitne umysły to o nich mówi się w wieczornych wiadomościach ale są i tacy, którzy dla szerszej publiczności pozostają anonimowi mimo tego co robią. Dziś chciałbym Wam przedstawić sylwetkę Alexa Honnolda w moim przekonaniu najlepszego obecnie wspinacza skałkowego na świecie, znanego z free-climbing'u (wspinania bez zabezpieczeń!), który swoją postawą i działaniem może zainspirować, zmotywować, a co najważniejsze zaciekawić.

Kim jest Alex ?

Alex urodził się w Sacramento w roku 1985, zaczął się wspinać w wieku 11 lat, skończył liceum z bardzo wysokim stopniem 4,7 w skali amerykańskiej dostał się na uniwersytet Berkeley gdzie studiował inżynierię. Mimo to w wieku 19 lat porzucił studia na rzecz swojej pasji - wspinania. Oprócz "parcia do góry" biega, wędruje po górach i ćwiczy na siłowni  trzymając cały czas wysoką formę co widać na poniższej fotografii.
                    Honnold zwisając podtrzymuje się jedynie siłą mięśni palców

Życie Honnolda to nieustanna podróż i to dosłownie bo mieszka w... vanie, wydając mniej niż 1000 dolarów miesięcznie. Zarabia na życie prelekcjami, wywiadami, ma podpisane umowy sponsorskie ze znanymi markami turystyki górskiej. Swoją drogą obrał ciekawy sposób na życie, który może nie przynosi mu wielkich korzyści finansowych, które w dzisiejszym świecie dla większości ludzi stały się priorytetem ale w zamian to co robi daje mu poczucie spełnienia, radości z pasji wspinania i możliwości obcowania z naturą.

                                                                   Alex w "domu"
Wspinanie

Alex jest wspinaczem skałkowym jednak preferuje wspinanie solo na "żywca"(bez asekuracji lin, jedynie z woreczkiem magnezii) i tzw. "wielkie ściany"(pionowe wysokie ściany, na których czas wspinaczki, może przekraczać dzień,a nawet dobę). Przejścia w tych stylach wymagają ogromnych umiejętności wspinania, psychiki ze stali  i niezwykłej sprawności fizycznej. Niektórzy określają ten  rodzaj climbing'u jako igranie ze śmiercią, po części się z tym zgodzę bo każdy najmniejszy błąd i odpadnięcie od ściany na znacznej wysokości w 99% kończy się śmiercią jednak nie można patrzeć na to tylko pod tym kątem.We wspinaniu jest coś nieodkrytego, coś z mistycyzmu nie zrozumie ten który nie spróbuje. Szary człowiek zapyta po co to robi? Dlaczego naraża się na niebezpieczeństwo? Nie odpowiem jasno na to pytanie, wydaje mi się, że z tym trzeba się po prostu urodzić.

                                       
Podczas pokonywania "okapu" nad taflą wody w Omanie.


              


Pokonując płaską ścianę, z małą szczeliną pośrodku , w której Alex szuka chwytów.










Bardzo ważną rolę we wspinaczce odgrywają dłonie, a dokładniej silne palce. Alex jest przystosowany do wspinaczki jak Phelps do pływania. Urodził się z nadnaturalnie dużymi dłońmi i grubymi palcami, które zdecydowanie ułatwiają mu wspinanie. Spójrzcie sami na te wielkie łapy :)

                          Dla lepszego porównania na początek popatrzcie na przedramie

Ulubionym miejscem wspinaczki Alexa jest park Yosemite w Kaifornii, gdzie lodowiec pozostawił po sobie piękne góry Sierra Nevada ze wspaniałymi formacjami skalnymi, w których "buszuje" nasz gość.

                                                  Park Yosemite, Kalifornia

Po ciężkim dniu wielogodzinnej wspinaczki Alex lubi oddać się ulubionej lekturze, gustuje w literaturze klasycznej, ekonomii i ochronie środowiska.

                                  Książka, namiot, natura i wszechobecna cisza...


Osiągnięcia

Rekord we wspinaczce na Nose of El Capitan z Hansem Florin'em. Czas: 2:23:51
Free solo na  Heaven (5.12d) and Cosmic Debris (5.13b) w Yosemite National Park
Free solo na The Phoenix, pierwsze w  USA wejście trasy o skali trudności 5.13a.
Free solo na Astroman and Rostrum w Yosemite Valley w jeden dzień  - Wrzesień 2007
Free solo na Zion's Moonlight Buttress -   1 Kwietnia 2008
Free solo na the Regular Northwest Face of Half Dome -  6 Września 2008
Solo na Half Dome w 1 godzinę i 22 minuty - Maj 2012 


Wiele wiele innych...

Na koniec coś dla osób o mocnych nerwach, krótki 12 minutowy materiał o Alexie (w j.angielskim).


Podsumowując, osobiście uważam go za fenomen wspinaczki i ciekawią osobowość, która może zainspirować i pobudzić do działania. Mam nadzieję, żę choć trochę przybliżyłem Wam postać tego wspaniałego wspinacza i człowieka. Zapraszam do komentowania.

2 komentarze:

  1. Jaaaa jestem nim zachwycony! Trzeba być pół-człowiekiem, pół-bogiem, żeby się tak wspinać. Bez asekuracji, i całe twoje życie zależy od umiejętności twojego ciała. To jest coś! W dodatku żyje w vanie, ma na chleb, jest popularny, zajmuje się swoją pasją - podręcznikowy przykład spełnionego człowieka. Dzięki za jego polecenie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super.. warto spełniać swoje marzenia wbrew wszystkiemu... wtedy czlowiek moze powiedziec ze jest szczesliwy!

    OdpowiedzUsuń